Nie przestaje dziwić mnie fakt,że ludzie sięgają po taki film <no chyba,ze ktoś zabiera się nieświadomie za oglądanie filmu nie wiedząc w jakim klimacie jest>,a potem się krzywią i jęczą-"Dowcipy o jedzeniu kupy","Gagi z sikaniem","Przez pół filmu lali się po ryjach i kopali po kroczach"...no jasny gwint-to tak jakby słuchac disco polo i narzekać,ze jest kiczowate...jak włączasz disco polową kasetę-to przecież wie się czego sie można spodziewać,a na co za bardzo liczyc nie można...